Dzidziuś jest już na świecie, także rozpoczynamy codzienną pielęgnację a konkretnie kąpiele. A jak wiadomo po kąpieli należy nasmarować dziecko oliwką. I właśnie dzięki sponsorom ja używam oliwki z firmy MomMe.
Bardzo poręczne opakowanie (tuba), dzięki któremu łatwo oliwkę nałożyć
na rękę i przy tym nie ubrudzić tubki. Oliwka nie jest płynna a raczej
jakby to była pasta. Dla mnie jest to również bardzo wygodne, ponieważ
nie przelatuje ona pomiędzy palcami, dzięki czemu maleje ryzyko
potłuszczenia wszystkiego dookoła. Zapach jest przyjemny, lekko
cytrusowy, niezbyt mocny. I chyba to dla mnie jedyny minus, zapach
mógłby być ciut bardziej intensywny dla mnie (choć dla dziecka z
pewnością dobrze, że jest delikatny). Nie brudzi ubrania.
Opakowanie ma 100ml i mam wrażenie, że jest wydajne. Używamy od 2 tygodni, zobaczymy na jak długo wystarczy finalnie. Do tej pory nic się nie dzieje, nasz dzidziuś nie ma reakcji alergicznych i nie sądzę by jakiekolwiek dziecko je miało mieć, gdyż skład jest naturalny i bio (o tym poczytacie tutaj).
Według mnie oliwka nadaje się zarówno do codziennej pielęgnacji jak i do masażu.
Jestem zadowolona, że mogę jej używać i z pewnością chętnie sięgnęłabym po nią w sklepie. Cena jest dość wysoka ale dla składu, konsystencji i wygody uważam, że warto.
Opakowanie ma 100ml i mam wrażenie, że jest wydajne. Używamy od 2 tygodni, zobaczymy na jak długo wystarczy finalnie. Do tej pory nic się nie dzieje, nasz dzidziuś nie ma reakcji alergicznych i nie sądzę by jakiekolwiek dziecko je miało mieć, gdyż skład jest naturalny i bio (o tym poczytacie tutaj).
Według mnie oliwka nadaje się zarówno do codziennej pielęgnacji jak i do masażu.
Jestem zadowolona, że mogę jej używać i z pewnością chętnie sięgnęłabym po nią w sklepie. Cena jest dość wysoka ale dla składu, konsystencji i wygody uważam, że warto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz