Z racji mojego błogosławionego stanu zaczęłam bardziej zauważać
akcje dotyczące dzieci. Natknęłam się niedawno na akcje "Ośmiorniczki
dla wcześniaczków". Być może część z Was ją zna, ale kto nie zna to z
przyjemnością przedstawiam o co chodzi - a może zechcecie się
zaangażować. Chodzi o przekazywanie włóczki na takowe zabawki lub
dzierganie ich samemu i przekazywanie do szpitali. Jak wiadomo,
wcześniaki leżą w inkubatorach i często bawią się wszel
kimi
kabelkami tak jak bawiły się pępowiną w brzuszku mamy. Ośmiorniczki
mają powodować, że zamiast za kabelki, maluchy będą łapać za ich macki,
przytulać je i poczują się choć trochę bezpieczniejsze. Akcja mnie ujęła
i nie ukrywam, że się w nią zaangażowałam. Wysłałam kilka włóczek
pewnej kochanej dziewczynie, która dzierga te przytulanki. Zachęcam Was
do udziału w tej akcji, włóczka kosztuje ok 6 zł a są z niej aż 3
ośmiorniczki!
Kto wie, może sama nauczę się dziergać
:)
Tutaj podaję Wam pomocne linki do akcji : https://m.facebook.com/osmiorniczkidlawczesniakow/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz